„…Tam są jelenie zwierzęta,
Muzeum spotyka...przedszkole z Mińska Mazowieckiego
Pierwsze zajęcia z grupą czterolatków z Mińska Mazowieckiego odbyły się 9 listopada. Przyjechaliśmy do nich jako wysłannicy króla z tajemniczą walizką, która niesamowicie zainteresowała dzieci. Po kolei wyciągane z niej były najróżniejsze przedmioty, w tym wizerunek króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W ten sposób zaczęła się nasza rozmowa o postaci władcy: Kim był? Gdzie mieszkał? Jakie miał zadania? Czym jest królestwo?
Wspólnie z dziećmi zastanawialiśmy się następnie jakimi środkami lokomocji
w osiemnastym wieku przemieszczał się król i czym jest podróż sama w sobie.
Z walizki po kolei wyskakiwały obrazki ukazujące samochód, karocę, rower oraz latający balon.
Za pomocą kolejnego rekwizytu – kolorowej, ogromnej chusty wspólnie unieśliśmy się w powietrze. Gdy wszyscy weszli do środka chusty trzymając za jej brzegi, mocno trzepotaliśmy płachtą i mówiliśmy co widzimy. Dzieci, dla których była to świetna zabawa, zastanawiały się, co z lotu ptaka można dojrzeć lepiej niż z ziemi.
I tak, snując opowieść o podróżowaniu, "wylecieliśmy" poza grancie przedszkolnego świata…
Gdy "wylądowaliśmy", okazało się, że znaleźliśmy się w innym miejscu, w nowej krainie, która była jeszcze niezamieszkana. Wcześnej, podczas gdy jedno z nas (wolontariuszy) wspólnie z dziećmi podróżowało unosząc się nad łąkami i lasami, drugie rozłożyło po całej sali wycięte z papieru kolorowe kształty. Wśród nich były czerwone kółka, zielone trójkąty, niebieskie prostokąty i żółte kwadraty. Poprosiliśmy dzieci, aby (z pomocą Pań przedszkolanek) dobrały się w czteroosobowe grupy i wspólnie szukały tych samych kształtów. W ten sposób podzieliliśmy je na podkrainy kółek, kwadratów, trójkątów i prostokątów. Postawiliśmy dzieci w rolach władczyń i władcówm, aby mogli sami wymyślić jakie byłyby ich królestwa, co by się w nich znajdowało i wreszcie jakie byłyby ich nazwy. Powstało królestwo Białego Śniegu, Różowego Śniegu, Tańca i Śpiewu oraz Królestwo Kwiatów. Następnie bawiliśmy się w odwiedzanie siebie nawzajem oraz wymyślanie charakterystycznych przywitań dla każdej z grup (skakanie jak piłeczki, dyganie itp.).
Na koniec poprosiliśmy Panie przedszkolanki aby rozdały podopiecznym szkice Pałacu na Wyspie, aby dzieci mogły same go pokolorować i zaaranżować przestrzeń wokół niego. Było to przygotowanie do kolejnych zajęć.
Tydzień później, po krótkim powtórzeniu i podzieleniu się na dwie grupy (dwa królestwa), wręczyliśmy każdemu dziecku po papierowej koronie. Następnie rozdaliśmy dzieciom te same kształty, które na poprzednich zajęciach przypisywały je do osobnych grup. Na nich miały narysować to, co chciałyby, aby w ich państwach się znalazło. Powstały dzieła na których widniały księżniczki, kwiatki, śnieg, pałace, ale też traktory, samochody, ulice i tramwaje.
Wspólnie nakleiliśmy wszystkie małe arcydzieła na dwie duże kartki – w ten sposób zobrazowaliśmy ich wymarzone krainy. Każde dziecko opowiadało o tym, co narysowało oraz pokazywało gdzie i jak chciałoby, aby jego obrazek był naklejony.
W końcu, dzięki zabawie z chustą, "ruszyliśmy w podróż powrotną do przedszkola".
Wszyscy "wylądowali" z uśmiechami na ustach, a my - wolontariusze, wróciliśmy nawet ze zrobionymi przez dzieci laurkami.
tekst Aleskandra Nowicka
zajęcia prowadzili Aleksandra Nowicka i Edward Kowalczyk
Projekt "Muzeum spotyka…" dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Partnerzy: Fundacja SYNAPSIS, Mazowieckie Samorządowe Centrum Szkolenia Nauczycieli.