Dawne techniki wykonywania odlewów

Poszukiwanie techniki artystycznej, pozwalającej na wykonanie wiernej kopii, towarzyszyło twórcom od starożytności. W przypadku rzeźby podejmowane próby wiernego jej odwzorowania zmieniały się zależnie od materiału i wielkości oryginalnego dzieła sztuki, poprzez stosowane technologie i formy odlewnicze, aż po nowatorskie urządzenia pomiarowe powstałe w XIX wieku, pozwalające w sposób techniczny kopiować trójwymiarowy pierwowzór.

Wnętrze pracowni formierskiej - karta z Wielkiej Encyklopedii Francuskiej

Starożytność

Pierwsze wzmianki o wykonywaniu gipsowych odlewów sięgają antyku. Trudno jednoznacznie określić, jakie przeznaczenie miały kopiowane dzieła sztuki dla starożytnych. Informacje na temat podejmowanych prób i wykonanych rzeźb gipsowych przytacza między innymi Pliniusz Starszy w Historii naturalnej. Na podstawie tych przesłanek można przypuszczać, że to ówcześni twórcy po raz pierwszy zapoznali się z sypkim materiałem, jakim jest gips, i wypracowali pierwsze techniki wykorzystywania go do powielania pierwowzoru.

Rozwój techniki odlewniczej

Szersze, badawcze zainteresowanie właściwościami gipsu, a przede wszystkim możliwość wiernego powielenia przy jego użyciu form ludzkiego ciała, przynosi renesans. Zainteresowanie proporcjami i budową ciała człowieka, poszukiwanie artystycznych, ale także matematycznych wzorów idealnych proporcji ludzkich, znacząco zbliża włoskich twórców do opracowania techniki wykonywania zarówno formy odlewniczej, jak i samego odlewu gipsowego. Już w XIV wieku malarz i teoretyk Cennino Cennini w swym traktacie dla malarzy II libro dell’arte o Trattato della pittura szczegółowo opisuje procesy odlewania figurek ołowianych oraz powielania odlewów gipsowych:

"Jeślibyś chciał odlewać figurki z ołowiu lub innych metali, natłuść swoje figury i odciśnij je w wosku, i odlej z tego, co chcesz; wszak w obrazie czasem potrzebujesz jakiegoś reliefu, jako to: głowy ludzkie lub lwie, lub innych zwierząt albo drobne figurki. Daj wyschnąć odciskowi, który zrobiłeś w wosku, potem natłuść dobrze oliwą stołową albo olejem do palenia. Weź gipsu cienkiego lub grubego, roztartego z dość mocnym klejem, nalej tego gipsu gorącego na odcisk i daj zastygnąć. Gdy już zastygł, oddziel go ostrzem noża cokolwiek od odcisku. Potem dmuchaj mocno. Przyjmij na rękę twą gipsową figurkę i będzie gotowa. I w ten sposób możesz ich sobie dużo zrobić i przechowywać. A wiedz, że lepiej to robić zimą niż latem".

W czasach nowożytnych na popularności zyskuje gromadzenie przez artystów kopii gipsowych zarówno rzeźb antycznych, jak i współczesnych twórców. Dalsze informacje o pochodzeniu złóż, a także obróbce gipsu i jego zdolnościach higroskopijnych, podaje Giorgio Vasari w Żywotach najsławniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów. Przytoczony przez niego opis warsztatu pracy Andrei del Verrocchio - artysty pochodzącego z rodziny złotniczej - może przemawiać za tezą, że techniki odlewnicze w czasach nowożytnych wywodziły się z pracy cechowej, dającej przyszłemu artyście odpowiednie umiejętności, wiedzę i doświadczenie:

"Verrocchio chętnie wykonywał odlewy z gipsu, który fabrykował z miękkiego kamienia z okolic Woltery i Sieny, i z innych miejsc we Włoszech. Kamień taki, wypalony w ogniu, dobrze połamany i zalany letnią wodą, staje się tak podatny, że można z niego odlewać, co się chce. Potem tak tężeje i twardnieje tak dalece, że można przy jego pomocy odlewać całe figury. Andrea używał zatem form uzyskanych tą drogą do odlewu z natury rozmaitych części ciała, aby je potem móc łatwo naśladować. Takich na przykład jak ręce, nogi, kolana, stopy, a nawet korpusy".

F. Carradori, karta do "Studiów nad rzeźbą"

Doskonalenie warsztatu. Nowe funkcje odlewu gipsowego

Wraz z powstawaniem i rozwojem szkolnictwa artystycznego kolejne akademie do swoich kolekcji dydaktycznych włączały gipsowe kopie rzeźb zasłużonych twórców. Jak rekomendował osiemnastowieczny krytyk i kolekcjoner sztuki Francesco Algarotti:

"Jest bez wątpienia odlew gipsowy wiernym wizerunkiem rzeźby. Gdy jest ten odlew zrobiony tak jak trzeba i w dobrym stanie zachowany, z całą pewnością może być przewodnikiem dla młodego artysty, zarówno w stosowności rysunku, jak i symetrii, która jest jedną z ważniejszych dziedzin [potrzebnych] by uformować doskonałego malarza".

Równie ciekawych informacji dostarcza relacja Augusta Moszyńskiego, doradcy króla Stanisława Augusta:

"Akademia Francuska to dość spory budynek, lecz o kiepskim rozkładzie. Największą jej zaletą, że jest zaopatrzona w doskonałe odlewy gipsowe najważniejszych posągów Rzymu i Florencji, wedle których uczniowie mogą kształcić smak, nie będąc narażeni na stratę pieniędzy i czasu, i bieganinę od pałacu do pałacu".

Kolekcje dydaktyczne odlewów gipsowych znajdowały się we wspomnianej Akademii Francuskiej w Rzymie czy Academia di San Luca. Analogiczną funkcję miała pełnić kolekcja rzeźb i odlewów gipsowych króla Stanisława Augusta, docelowo prezentowana w Królewskiej Galerii Rzeźby w Starej Oranżerii.

Odlew gipsowy dla każdego?

Panujące w XVIII wieku idee oświeceniowe trwale ugruntowują funkcje odlewów gipsowych. Obok już działających ośrodków akademickich zrzeszających malarzy i rzeźbiarzy, w kolejnych europejskich miastach powstawały szkoły sztuk pięknych, w których gipsowe kopie rzeźb starożytnych mistrzów stały się nieodzownym narzędziem edukacyjnym kształtującym styl i warsztat przyszłych artystów. Nie bez znaczenia dla tego zjawiska było rozciągnięcie mecenatu władców nie tylko na patronowanie i finansowanie inwestycji architektonicznych i artystycznych, realizowanych przez sprowadzanych do kraju artystów, ale również kształcenie rodzimych twórców na miejscu, bez konieczności wysyłania ich na uczelnie zagraniczne. Drugim, silnym zjawiskiem wpływającym na popularność odlewów gipsowych w XVIII wieku, było gromadzenie ich przez możnowładców i monarchów. Obecność w ich kolekcjach kopii gipsowych takich rzeźb, jak Grupa Laokoona, Herkules Farnese czy Wenus Medycejska, unaoczniało oświeceniowe dążenia władcy. Monarcha, udostępniając kolekcję szerokiej publiczności, dbał o dobro ogółu, roztaczał swój mecenat nad przyszłymi artystami, jak i kształtował dobry gust społeczeństwa.

Aby odpowiedzieć na liczne zapotrzebowanie na kopie gipsowe, pracownie formierskie powstawały przede wszystkim w miastach mieszczących kolekcje wybitnych i pożądanych dzieł sztuki, m.in. w Rzymie i w Paryżu. W Warszawie formiernia nigdy nie powstała. Gipsowe rzeźby do kolekcji Stanisława Augusta zamawiane były za granicą. Gips mógł być jedynie materiałem wykorzystywanym w Skulptorni na Zamku Królewskim - stwierdzenie czego wymaga jednak pogłębionych badań.

Powszechność organizacji formierni pozwoliła na ukształtowanie zasad ich pracy i podziału zadań w zespole, a także wykształcenie grupy osób specjalizujących się w technice wykonywania form i odlewów gipsowych. Szczegóły procesu i omówienie dawnych technik przygotowania formy klinowej gipsowej oraz odlewu gipsowego ukazuje film z udziałem Andrzeja Nowickiego, konserwatora rzeźby w Muzeum Łazienki Królewskie.

Odlew gipsowy. Zrób to sam

Rosnąca popularność odlewów gipsowych, a także potrzeba poznania, zrozumienia i przekazania szerokiemu gronu odbiorców technik odlewniczych, znalazła również wyraz na kartach Wielkiej Encyklopedii Francuskiej, wydawanej w latach 1751-1766 pod tytułem Encyklopedia albo słownik rozumowany nauk, sztuk i rzemiosł. W encyklopedii opublikowane zostały karty ilustrujące wygląd pracowni formierskiej, narzędzia formierza oraz wskazówki pozwalające zrozumieć krok po kroku cały proces, a osobie zaznajomionej z tematem - wykonać własny odlew.

Narzędzia formierskie - karty z Wielkiej Encyklopedii Francuskiej

Bibliografia:

Encyclopédie, ou dictionnaire raisonné des sciences, des arts et des métiers par une société de gens de lettres mis en ordre et publié par m. Diderot et m. D'Alembert, Paris 1751-1766.

Miziołek Jerzy, Piękno antycznego i renesansowego wzorku. Odlewy gipsowe dzieł rzeźbiarskich i ich rola w kulturze artystycznej, [w:] Fidiasz, Michał Anioł i inni. Królewska i uniwersytecka kolekcja odlewów gipsowych w Warszawie, Warszawa 2013.

Moszyński August, Dziennik podróży do Francji i Włoch 1784-1786, Kraków 1970.

Vasari Giorgio, Żywoty najsławniejszych malarzy rzeźbiarzy i architektów, Warszawa-Kraków 1985-1990.

Żuchowski Tadeusz, Poskromienie materii. Michał Anioł, Bernini, Canova, Poznań 2010.