„…Tam są jelenie zwierzęta,
Fotowspomnienia przez trzy pokolenia
Wystawa plenerowa, będąca zwieńczeniem projektu „Fotowspomnienia, czyli Wasze Łazienki Królewskie”, dobiegła końca, jednak nasza przygoda ze wspomnieniami wciąż trwa. Dla wielu osób przesłanie zdjęć do łazienkowskiego archiwum stało się zachętą do dokładniejszego przejrzenia rodzinnych albumów i opowiedzenia swojej historii.
Pani Izabella Kostecka, której fotografie można oglądać w naszej wirtualnej galerii, napisała tak:
„Gdy byłam mała, Park Łazienkowski wydawał mi się ogromny i tajemniczy. Nie funkcjonowała wtedy brama od ul. Podchorążych, wchodziło się furtką przy kapliczce, która istnieje do dzisiaj. Teren po prawej stronie był dziki, niedostępny, zarośnięty, z powalonymi drzewami, po prostu »tajemniczy ogród«. Magiczną jawiła się skalna górka koło Amfiteatru. Pierwsze samodzielne wejście jedną ścieżką i zejście inną dało satysfakcję na miarę wyprawy w góry. A widok płynącego łabędzia z uniesionymi skrzydłami, pomiędzy którymi można było zobaczyć szare maleństwo, stanowił dowód na to, że brzydkie kaczątko Andersena istniało naprawdę".
Mała Iza przeżyła w Łazienkach wiele przygód. Była nawet świadkiem „mrożącej krew w żyłach” sceny. „Była chyba jesień, bo było zimno. Pewna pani chciała zrobić zdjęcie córeczce karmiącej łabędzie, które pływały przy schodkach. Dziewczynka poślizgnęła się i wpadła do stawu. Wtedy mój tata podbiegł i udało mu się ją wyciągnąć. Zrobiło się wielkie zamieszanie, ale na szczęście ktoś ze spacerowiczów powiedział, że przyjechał samochodem, co w tamtych czasach było rzadkością, i zaoferował odwiezienie mokrej dziewczynki z przestraszoną mamą do domu”.
Choć z czasem Iza stała się panią Izabellą i jak sama przyznaje, „z upływem lat park się trochę »skurczył«”, to jednak „pozostał magicznym miejscem, do którego wracam z nostalgią”. I tak jak kiedyś przychodziła do Łazienek z mamą, tak po latach przyprowadzała tu swoją córkę.
Upływ czasu i wielopokoleniową więź z Łazienkami pani Izabella pięknie przedstawiła w stworzonym z rodzinnych fotografii filmie, który stał się częścią projektu „Fotowspomnienia, czyli Wasze Łazienki Królewskie”.
Bardzo dziękujemy pani Izabelli Kosteckiej i zachęcamy wszystkich do włączenia się we wspólne budowanie archiwum społecznego Łazienek Królewskich.