Wiewiórcze schronienia

Rezolutne wiewiórki z rudym futerkiem i puszystym ogonem to jedna z wizytówek Łazienek Królewskich. Wszyscy lubią spotkania z nimi w ogrodowych alejkach. Jednak niewiele osób miało okazję zajrzeć do wiewiórczego domu. O tym, jak wyglądają wiewiórcze schronienia, napisali dla nas badacze łazienkowskich wiewiórek - dr hab. Dagny Krauze-Gryz i dr hab. Jakub Gryz, prof. IBL

Wiewiórki w naturalnych warunkach budują charakterystyczne gniazda przypominające nieco gniazda srok. Są one jednak mniejsze i zbudowane z innych materiałów. W przeciwieństwie do ptaków, wiewiórki wykorzystują gniazda również poza okresem rozrodu, jako sypialnie i schronienie przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Gniazda wykorzystywane w różnych porach roku różnią się od siebie, schronienie zimowe jest solidnie ocieplone przy pomocy łyka lipowego i innych materiałów zapewniających izolację od mrozu. Natomiast gniazda letnie, w których nie są wychowywane młode, mogą składać się z zaledwie kilkunastu patyków.

Gniazdo wiewiórki w budce, widoczne lipowe łyko, najczęściej wykorzystywany budulec. Na dnie pozostałości gniazda sikory.

Poza opisanymi konstrukcjami wiewiórki zasiedlają również naturalne dziuple, w których budują gniazda lub magazynują pokarm. W Łazienkach wiewiórki budują także gniazda w bardzo nieoczekiwanych miejscach jak latarnie, poddasza budynków czy drewniane makiety zwierząt eksponowane koło Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa. Zaskakujący bywa również materiał wykorzystany do budowy: wełna czy pianka izolacyjna, gąbka, sznurki. Jeden osobnik wykorzystuje, co najmniej kilka gniazd. Zdarzają się również przypadki, że dwie wiewiórki w tym samym czasie zajmują jedno gniazdo lub zasiedlają je naprzemiennie.

Wiewiórka wyglądająca z budki

W Wielkiej Brytanii, we Włoszech i krajach Europy Zachodniej od kilkudziesięciu lat na dużą skalę wieszane są budki lęgowe specjalnie zaprojektowane dla wiewiórek. Wynika to z faktu, iż na wielu obszarach rodzime wiewiórki stały się bardzo rzadkie lub całkowicie wymarły. Zjawisko to jest związane z ekspansją wiewiórki szarej pochodzącej z Ameryki Północnej (w Polsce na szczęście ten gatunek nie był dotychczas stwierdzony). Szary imigrant bardzo szybko wypiera gatunek rodzimy, konkurując o pokarm, przestrzeń oraz przenosząc śmiertelnego wirusa.

Jedną z pierwszych w Polsce budek dla wiewiórek powiesiliśmy w 2005 roku w okolicy Radomia, samica wyprowadziła tam szczęśliwie piątkę młodych. W kolejnych latach przetestowaliśmy budki na większą skalę, ewoluowała też konstrukcja wiewiórczej budki.

W 2012 roku powiesiliśmy w trzech lokalizacjach (Łazienki Królewskie i dwa kompleksy leśne w Województwie Łódzkim) po 40 budek. Zasiedlenie śledziliśmy poprzez całodobowy monitoring za pomocą kamer oraz podczas zimowych kontroli bezpośrednich.

Jedna z powieszonych w Łazienkach Królewskich budek dla wiewiórek

Po dziewięciu latach badań nadszedł czas na ich podsumowanie. Na terenie Łazienek corocznie przez osiem lat kontrolowaliśmy wszystkie budki. Łącznie w 30 proc. budek stwierdzono obecność gniazd wiewiórek, na drugim miejscu były gniazda szpaków (26 proc.), a następnie sikor (6 proc.), głównie sikory bogatki. Raz budkę zasiedlił kowalik, a w dwóch były gniazda zbudowane przez myszy leśne.

Budka dla wiewiórki, na spodzie widoczne gniazdo szpaka, na wierzchu gniazdo wiewiórki

 Najwyższy stopień zasiedlenia stwierdziliśmy w roku 2014, kiedy wiewiórki zajęły 21 z 40 dostępnych budek. Kamery zarejestrowały również obecność w budkach dzięciołów, muchołówek oraz bezskutecznie próbujących się do nich dostać drapieżników (kuny i koty domowe).

Kuna zaglądająca do budki dla wiewiórek

Na pozamiejskich terenach leśnych budki były zasiedlone w niewielkim stopniu. Gniazdowały w nich głównie sikory, bardzo często zasiedlane były również przez osy i szerszenie.

Wysoki stopień zasiedlenia w Łazienkach wynikał najprawdopodobniej z dużego zagęszczenia miejscowej populacji i związanej z tym konkurencji o schronienia oraz wysokiego stopnia synantropizacji łazienkowskich wiewiórek.

Dr hab. Dagny Krauze-Gryz

Dr hab. Jakub Gryz, prof. IBL

Wiewiórka na budce

Dr hab. Dagny Krauze-Gryz - absolwentka studiów na kierunku biologia, doktor nauk leśnych, pracownik naukowo dydaktyczny Instytutu Nauk Leśnych SGGW. Specjalistka w zakresie biologicznych podstaw ochrony przyrody, ekologii behawioralnej, gatunków inwazyjnych. Od ponad 10 lat jej głównym obiektem badawczym są gryzonie z rodziny wiewiórkowatych. Badania prowadzi w Warszawie m.in. w Łazienkach Królewskich oraz na obszarach pozamiejskich. Jest krajowym koordynatorem zbierania danych o występowaniu wiewiórek pospolitych w ramach Atlasu Ssaków Polski. Ekspert w projekcie GDOŚ "Inwazyjne gatunki w Polsce", gdzie oszacowała ryzyko pojawienia się w Polsce obcych, inwazyjnych gatunków z rodziny wiewiórkowatych oraz ich potencjalny wpływ na rodzimą przyrodę. Współpracuje z badaczami z renomowanych ośrodków naukowych z Wielkiej Brytanii, Włoch i USA. Jest autorką licznych publikacji naukowych oraz wystąpień konferencyjnych. 

Dr hab. Jakub Gryz prof. IBL - biolog, leśnik, ornitolog, praktyk, zaangażowany w ochronę przyrody na terenie stolicy. Zatrudniony w Zakładzie Ekologii Lasu Instytutu Badawczego Leśnictwa. Jego zainteresowania naukowe koncentrują się w zakresie ekologii zwierząt drapieżnych oraz populacji ich ofiar. W ramach realizacji pracy doktorskiej scharakteryzował warszawską populację puszczyka. Prowadzi również badania miejskiej populacji lisa i kun. Na terenie Łazienek Królewskich nadzoruje eksperyment dotyczący wykorzystania budek przez wiewiórki. We współpracy z entomologami prowadzi badania dotyczące fauny bezkręgowej zasiedlającej gniazda ptaków i ssaków (wiewiórek, popielic, myszy).