Królewska wymiana roślin. Rozmowa z Córką Ogrodnika, miłośniczką i znawczynią roślin

W ostatni weekend w Centrum Edukacji Ekologicznej w Nowej Palmiarni odbyła się pierwsza Królewska Wymiana Roślin. O pielęgnacji roślin i idei wymian rozmawiamy z Córką Ogrodnika, współorganizatorką wydarzenia  i ekspertką w dziedzinie roślin doniczkowych.

Łazienki Królewskie: Czy mogłabyś powiedzieć, na czym polega wymiana roślin i jaki ma cel?

Córka Ogrodnika: Ideą takich wymian jest możliwość zamiany dowolnej rośliny na inną. Jeśli posiadasz roślinę domową, z którą się nie dogadujesz, masz nadwyżki sadzonek lub po prostu szukasz czegoś nowego, możesz wziąć udział w wymianie roślin. Ale - wbrew nazwie - nie tylko o rośliny tu chodzi, ale także (a może nawet przede wszystkim) o wymianę dobrej energii, spotkania, rozmowy i nowe znajomości.

Jakie zasady obowiązują w czasie takiego wydarzenia?

W kwestii zasad stawiamy na minimalizm i trzymamy się wyłącznie trzech kluczowych założeń. Po pierwsze, centralnym elementem wymiany jest zawsze duży stół - wszystko, co położysz na stole, "traci właściciela". To oznacza, że Twoją roślinę może przejąć dowolna osoba. Ty - podobnie - możesz wziąć ze stołu dowolną roślinę.

Po drugie, można wcześniej umówić się na wymianę 1:1 (moja konkretna roślina za Twoją konkretną) - dajemy taką możliwość w wydarzeniu na Facebooku na kilka dni przed wymianą.

Po trzecie, wymieniać można zarówno całe rośliny, jak i sadzonki - ukorzenione lub świeżo przygotowane nawet w dniu wymiany. Jedynym warunkiem jest stan zdrowia rośliny - w trosce o innych uczestników wymian nie przynosimy roślin chorych czy zaatakowanych przez szkodniki.

A co, jeśli nie mam żadnych roślin na wymianę? Czy to wyklucza udział?

Na wymiany zapraszamy także roślinnych debiutantów! Po oficjalnym zakończeniu wymiany na stole zawsze zostaje co najmniej kilkanaście roślin, które można zabrać ze sobą, nie mając nic w zamian. Czuję zresztą szczególną satysfakcję, gdy zupełnie początkujące osoby znajdują na wymianach coś dla siebie. I znam przynajmniej jedną osobę, której roślinna pasja zaczęła się właśnie od warszawskiej wymiany.

Skąd wzięłaś pomysł na organizację wymian roślin? Od czego to się zaczęło?

W 2018 roku wzięłam udział w niewielkiej, kameralnej wymianie roślin w jednej z warszawskich kawiarni. Nagle zaczepiła mnie zupełnie nieznana mi osoba, która całkowicie bezinteresownie podarowała mi kilka odmian hoi (wiedząc z moich relacji na Facebooku, że bardzo je lubię). Mieszanka zaskoczenia, satysfakcji i radości z tamtej chwili sprawiła, że w mojej głowie zaczął kiełkować pomysł: a co, gdyby posłać dalej w świat tę dobrą energię? No i stało się, kilka miesięcy później zorganizowałam pierwszą wymianę i robię to do dziś.

No dobrze, to wymieniłam się, mam roślinę i co dalej? Co powinnam zrobić po przyniesieniu jej do domu? Czy roślina z wymiany może być zagrożeniem dla moich roślin? Jak się nią opiekować?

Co do zasady zawsze polecam przez minimum tydzień trzymać rośliny na kwarantannie, niezależnie od źródła ich pochodzenia. Kilka dni odosobnienia nie zaszkodzi, a pomoże uniknąć przykrej niespodzianki – na przykład, jeśli na roślinie pojawią się szkodniki.

Dalsze postępowanie zależy od stanu rośliny. Jeśli ziemia jest wyraźnie przelana lub wyjałowiona, warto roślinę od razu przesadzić - część osób zrobiła to już w czasie Królewskiej Wymiany na stanowisku do przesadzania, które przygotowaliśmy dla uczestników. Jeśli roślina nie wygląda na osłabioną, a ziemia nie budzi zastrzeżeń, roślinę wystarczy delikatnie podlać i obserwować przez kolejne dni. Nieukorzenione sadzonki trzeba włożyć do wody. Odnóżki sukulentów (na przykład drzewka szczęścia, które często pojawia się na wymianach) wkładamy do ziemi. To oczywiście uproszczenie, bo wszystko zależy od tego, z czym wrócimy z wymiany.

No właśnie, a co, jeśli ktoś chce przygarnąć roślinę, której nazwy nie zna i nie są dla niego jasne zasady jej pielęgnacji?

Przede wszystkim zachęcam do zadawania pytań już w czasie samego wydarzenia. Kilkugodzinna wymiana jest w zasadzenie niekończącą się rozmową - o nazwach roślin, ich wymaganiach i postępowaniu po powrocie do domu. Czasem próbujemy grupowo rozszyfrować nazwy konkretnych roślin. Na Królewskiej Wymianie Roślin w Nowej Palmiarni wspólnymi siłami rozpoznaliśmy na przykład pęczek gałązek… świeżego curry.

A jak stwierdzić, czy dana roślina się u nas zaaklimatyzowała? Jakie mogą być pierwsze objawy, że roślina nie czuje się dobrze czy wręcz choruje? Co robić w takiej sytuacji?

Po pierwsze: nie panikować. Roślina spędza kilka godzin na wymianie, przechodzi transport w obie strony - to może się przełożyć na jej stan i tymczasowe "zmęczenie". Trzeba podlać roślinę delikatnie, postawić z dala od bezpośredniego słońca i obserwować - jej stan powinien się szybko poprawić. W kolejnych dniach warto monitorować kilka parametrów: kolor liści i ich końcówki oraz sprężystość łodyg (tzw. turgor). Alarmująca będzie zmiana kolorów liści (żółte mogą świadczyć o przelaniu), zasychanie ich końców (to oznaka zbyt suchego powietrza) czy przeciągające się mimo podlania marszczenie liści czy łodyg. Ile roślin, tyle przyczyn - w takim wypadku warto skonsultować się z innymi uczestnikami wymiany, pokazując zdjęcie rośliny na wydarzeniu na Facebooku. Ale bez obaw! Zorganizowałam do tej pory pięć wymian i naprawdę rzadko zdarzało się, żeby rośliny wymagały jakiejś szczególnej interwencji nowego właściciela.

Chciałabyś dodać jeszcze coś od siebie? Jakąś złotą radę?

Mam jedną: przygarniajcie rośliny! Opieka nad rośliną to świetna przygoda, a doświadczanie jej wzrostu i rozwoju daje mnóstwo satysfakcji. Dzięki wymianom możecie poeksperymentować - przygarnąć kilka małych sadzonek i sprawdzić, z którymi roślinami dogadujecie się najlepiej. Jeśli okaże się, że nie jest Wam jednak po drodze, roślinę można przekazać w czyjeś ręce na kolejnej wymianie, bo wydarzenia organizujemy cyklicznie wiosną i jesienią. A więc do zobaczenia wiosną!

Córka Ogrodnika - miejska ogrodniczka, wielbicielka filodendronów, fanatyczka domowej dżungli. Dzięki roślinnym wymianom, które organizuje w Warszawie od początku 2019 roku udowadnia, że każdy może wypełnić swój dom roślinami.

Informacji o kolejnych wymianach można szukać na jej profilach na Facebooku i Instagramie oraz na stronie internetowej Córka Ogrodnika.